Nowości

:: Kinowa wersja...

 14.9.2004 | alex
Hej wam. Tak sobie pomyślałem, że ostatnio bardzo was zaniedbywałem i nie wrzucałem newsów, które pozwoliłyby wam podyskutować na jakiś temat. Teraz taki temat mam!!! Jak wiecie realizatorzy serialu mają w planach nakręcenie kinowej wersji Roswell... Podobno zalezy to od ilości sprzedanych DVD - co było już opisywane w poprzednich newsach. Dobra, ale już przechodzę do mojego tematu - pomysłu. Otóż... TU i TERAZ... napiszcie, co chcielibyście, by było zawarte w scenariuszu kinowej wersji??? Jakie wątki miałyby być poruszone, a jakie nie? Czy wersja kinowa miałaby być bardziej sensacyjno - kosmiczna, czy raczej kosmiczno - miłosna???
Co... No właśnie... Co??? Co spowodowałoby, że wydalibyście kasę na bilet do kina, nie licząc tego, że to jest wasz ulubiony serial???
Mam nadzieję, że komentarzy będzie dużo no i że będą sensowne!!! Więc... do pracy rodacy... :) (pamiętacie ten tekst?)

Kto chce poprzeć powstanie kinowej wersji niech kliknie TU.

Dodaj komentarz


Wasze komentarze

Poprzednie | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | Następne

Agent Pierce- glowny zly z pierwszego sezonu.
Kwiat_W

Pircea, a kto to??? Bo ja nie znam :):):) A może chodzi o Panacea? ;)
Maria_DeLuc@***

Tak na prawde to nikt by trumny nie potrzebowal. Zwlok pewniepozbyli by sie pewnie tak jak zwlok Pircea, lub tego agenta z 3 sezonu zabitego przez Jessiego. ;)
Kwiat_W

;)
Maria_DeLuc@***

Nio, fakt. Tutaj spasowuje, ale przyznaj ze na pewno jakies obrażenia bybyły
co do drugiego-Loonie i Rath(bo chyba o nich piszesz) nie zasługują na trumne. Wątpie zeby oni wiedzieli co to jest Kościół. Ale od czego jest Kyle
Maria_DeLuc@***

No ja w takim sposobie poinformowania Maxa i Tess nie widze nic nieodpowiedniego. Przeciesz wtedy podzial sil byl by nastepujacy Lonie&Rath vs Max&Tess&Michael&Isabel&Ava. No nie wiem kto tu powinien martwic sie o trumne ;)
Kwiat_W

napisałam w poprzednim komencie: wtedy jeszcze nie była tego pewna. zresztą jak miała im to powiedzieć: Max, Tess, przykro mi ale nie możecie jechac do NYC, bo duplikaty Loonie i Rath, zabiły Zana".
2 godziny później Ava miałaby wybraną trumnę.
Maria_DeLuc@***

Ava wydala Maxa i Tess w rece mordercow pozwalajac im razem jechac do NY.
Kwiat_W

nie zapominaj o tym, że Tess miała ich na Antarze wydać.
Maria_DeLuc@***

To ze nie zabila Ratha i Lonnie o niczym nie swiadczy. W koncu Tess tez nie zabila nikogo z premedytacja. Zaniast leciec na Antar z Maxem i reszta mogla ich zalatwic. Pozbyc sie dodatkowo tej "glupiej suki" Liz. Skoro ja tak nazywala to raczej za nia nie przeadala, a jednak jej nie zabila? Czyzby i jej nie pozwalalo na to sumienie? Ava nie zabila czlonkow rodziny, Liz nie zabila dziewczyny, ktora odbila jej meza- kto tu wychodzi na "lepsza"???
Kwiat_W

PS. Ja nie oskarżam ani tess, ani innych(oprócz Loonie i Ratha którzy stali się zdrajcami i oszustami.)
Maria_DeLuc@***

pozwolę sobie przytoczyc twoje zdanie Cicha. ,,Gdyby chciała to mogłaby bez trudu zabić obydwoje"- a może ona nie chciała. To nie Tess. Może nie była w stanie , nie pozwalało jej na to sumienie. A dlaczego tzrymała się z naszymi ukochanymi duplikatami ;)? Może z miłości do Zana. Przeciez kochała go bardzo mocno. A może pomyślała sobie: ,, widzę ze Zan jest z nimi slnie związany- to znaczy ze nie mogę zrobić mu przykrości" w ten sposób dołączyła do dwójki. Nie każdy ma silną wolę. A jeśli chodzi o to, że nie powiedziała o tym(że zabili Zana)wcześniej to możliwe(tak się domyślam), że nie była pewna tego co widziała. Mogło jej się tylko wydawać(po zachowaniu duplikatów wydawało się ze poszło w ruch jakieś ziele), nie była pewna tego co widziała. Nie chciała wydawać pochopnych wniosków. Ale gdy tylko przekonała się ze jej podejrzenia były słuszne, powiadomiła o tym pierwsza osobę, której mogła zaufać-Liz.
Maria_DeLuc@***

Bardzo ladnie Cicha. Jak tak dalej pojzie to zapomne o twojich przewinieniach.
Kwiat_W

Ta wersja kinowa to wspaniały pomysł!!! Mam nadzieję że to nie żadne ploty!!! Oczywiście tematyka produkcji powinna być kosmiczno-miłosna, a przede wszystkim nie może zabraknąć w niej Jasona Behra najprzystojniejszego gościa w kosmosie(tylko mógłby ściąc włosy bo te które ma aktualnie nie pasują)A jeśli chodzi o rolę Liz to najlepiej by zrobili gdyby wybrali mnie!!!
~Miss15

No to już po Tobie Maria. Radzę, żebys się sama zdetonowała, zanim Kwiat odpowie na twojego ostatniego commenta ;) To dobra, przyjacielska rada!
A co do Avy, to jakos mniej mi przypadła do gustu niż Tess. Kwiat ma rację mówiąc, że nic o niej nie wiemy. Pojawiła się w dwóch(chyba) odcinkach, a to trochę za mało, żeby poznać jakiś charakter. A ona pewnie też świeta nie była. Rath jej nie zmuszał do wyjazdu do Roswell.
1. Pojechała z własnej woli, bo Rath i Lonnie w takim samym stopniu, co Zan byli jej rodziną (sama to powiedziała).
2. Gdyby się na prawdę wkurzyła, to bez trudu mogłaby zabić obydwoje - lub chociaz porzadnie skopać im tyłki ( Jesli jest duplikatem Tess, która była silniejsza od reszty ufoli, to tez powinna posiadać podobne do niej zdolności).
A tak poza tym, to nie wiadomo czy po tym jak nie wyjechała samotnie z Roswell nie stała sie morderczynią. Przecież Tess od samego początku była miła (Co jak co, ale tego, że łaziła i ubliżała czy była wredna dla innych nie można jej zarzucić, chociaż wiele osób próbuje i robi z niej, Bóg wie jaką łajze!), a Ava też wydała się taka sympatyczna...a może skończy jak Harding i zabije kilka osób?
I coś jeszcze...gdyby Avie w tych początkowych scenach tak nie podobało zachowanie Zana, Ratha i lonnie, to potem nie szłaby z drugą kosmitką objeta. A jeśli rzeczywiście tak jej było źle, to była dobrą aktorką...wiec tą swoją dobroć też mogła od samego początku jakoś zagrać! Chyba nie lubię żadnego z duplikatów...to by było na tyle! Pozdrowionka!
Cicha

Oczywiscie, ze ogladalem te odcinki, wszystkie ogladalem. Ni udowodnie, ze kogos zabila, tak jak i ty nie udowodnisz, ze tego nie zrobla. Rath jest zly, tak? Lonnie tez? A sweta Ava i jej swiety chlopak Zan trzymali sie z nimi z litosci? A moze chciali ich nawrocic na sciezke dobra? A moze Rath tak nagle zmienil sie w zla postac? A moze przez te wszystkie lata udawal swietego przed Ava i Zanem? Mi sie raczej wydaje, ze zadne z nich nie bylo swiete. To ze rozpaczala po Zanie nic nie znaczy. Tess rozpaczala po Nasedo, po Alexie zreszta tez ;P Jesli jest taka dobra dlaczego tak dlugo zwlekala z wyjawieniem prawdy o losie Zana???

Wiem, ze to o sercu bylo metafora, tyle tylko, ze mojim zdaniem pozbawiona sensu.
Kwiat_W

nie miała wyboru;musiała jechać z nimi do Roswell,bo inaczej Rath by ją zabił. Bo to Rath był z nich wszystkich najgorszy. jak to wciskał maxowi łzawą historyjkę o tym jak to ,,byli z Zanem tak blisko jak bracia". jak by jeszcze swoim kosmicznym hokus-pokus wyczrował łezki kapiące z jego michaelowatych oczu, to by podwójnie ociekał obłudą(bleeee);)
Maria_DeLuc@***

aha, i ona nie jest morderczynią. jeżeli tak to wymień mi kogo zabiła. poza tym, na początku odcinka ,,MTD" gdy reszta duplikatów robiła rozróbę na tym nieszczęsnym straganie, to po jej minie widać było, że tego nie pochwalała. i przy końcu odcinka(gdy sobie przypominała jak zabili zana) to widac było prawdziwą rozpacz wymalowaną na jej twarzy.
Maria_DeLuc@***

nie wiem kwiat czy oglądałeś odcinek Meet the dupes i Max in the City. W tym pierwszym Ava nie pojechała razem z Loonie, Rathem i Maxem, bo nie chciała zadawać się z mordercami swojego Zana(nie juniora oczywiscie;). W dodatku, to ona ostrzegła Liz ze z Maxem mogą zrobić to samo. Jesli chodzi o to serce to było metaforyczne odniesienie. I powiedziała przeciez Liz co zrobili z Zanem.
Maria_DeLuc@***

Maria a dlaczego niby ta podroba z NY jest lepsza od Tess? Moze jskies uzasanienie? W jakiej dziedzinie? Co ty w ogole masz na mysli mowiac, ze ktos jest lepszy od kogos?
A skad wiesz, ze Ava nie jest morderczynia? Co my o niej wiemy? NIC. Jak jest taka swieta dlaczego od razu nie powiedziala co sie stalo z Zanem? Dlaczego trzymala sie z mordercami ukochanego? No a co do tego gdzie ktora trzyma serce to wiadomo, ze obydwie trzymaja je po tej samej stronie. Po pierwsze bo maja ludzka fizjonomie, po drugie sa przeciesz identycznymi hybrydami, zostaly stworzone z tego samego materialu.
Kwiat_W

Własnie Onarku...zdecydowanie kródsze włoski :P Bo jak na razie to jest fryz a'la Clark ze Smallville :P:P
nikaaa

Nie każdym film bez Jasona jest klapą...ale Roswell i to kinowa wersja na pewno. No bo kto inny pasuje idealnie do tej roli jak nie on? No kto?? Nikt oprócz niego absolutnie nie pasuje na Max'a...może dlatego że się przyzwyczaiłam, a może dlatego że to właśnie on stworzony jest do tej roli ;* buzka
nikaaa

moim zdaniem Ava z NYC, jest 10000000000000000000000 razy lepsza od Tess. Noi zaprzyjaźniła się z Liz. ;););)
Ava choć postać trzecioplanowa(pojawiła się chyba w tylko 3 odcinkach) to bardzo ważna w serialu. Noi to jedna z moich ulubionych postaci(w przeciwieństwie do Tess ma serce po prawidłowej stronie i nie jest morderczynią)
Maria_DeLuc@***

właśnie się skończył b. fajny odcinek ,,Meet the Dupes"!!!
Około godziny temu rozwiały się moje wątpliwości: na początku odcinka leci ,,With You".
Jutro odcinek ,,Max in the city".
Maria_DeLuc@***

a co do obsady to faktycznie nie zabardzo kojarzyło by mi sie roswell gdyby w kinowej wersji grał jakiś typek udający maxa.jednak jason był i jest stworzony do roli maxia.bez tych jego cudnych oczek i uroczego uśmiechu roswell jednak nie był by taki... tajemniczy i intresujący ;) ale podobno maxa miał grać ktoś inny...jakiś blondyn. jego też byśmy ( tzn dziewczyny) pokochały i sie przyzwyczaily, tak że w roli maxa nikogo innego byśmy nie widziały. to kwestia przyzwyczajenia.ale... wtedy byśmy nie "poznały" boskiego jaso9na ;D
~LIZunia

Poprzednie | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | Następne