Nowości

:: The End?

 4.9.2004 | luki
Cóż, wszystko co dobre w końcu zawsze się kończy. Tak samo jest z Roswell. Co prawda powtórka końca nie wywołuje już tak dużych emocji, ale mimo wszystko fajnie było przez te wakacje w weekendowe popołudnia zasiąść przed telewizorem i przez godzinę pooglądać swój ulubiony serial.

Widok napisu "Thank you for visiting Roswell" nasuwa pytanie: co dalej? Czy to już ostatni raz, kiedy zobaczyliśmy nasz serial w TV? Czy z biegiem czasu nasza polska, roswelliańska społeczność skazana jest na wymarcie? Mam nadzieję, że odpowiedź na obydwa pytania będzie przecząca. Już dwa razy wysyłaliśmy petycję do Polsatu, więc oczywiste będzie, że zrobimy to po raz trzeci. I mimo, iż musieliśmy czekać blisko rok na reemisję, to zarówno strona, jak i forum przez cały ten czas tętniły życiem. Mam tylko nadzieję, że i tym razem nie będzie inaczej.

Dodaj komentarz


Wasze komentarze

Poprzednie | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 ... 15 | Następne

Diana nie byla nawet zona krola, a narod brytyjski ja uwielbial. Diana nie miala by takich praw, tak samo jak maz obecnej krolwej... jak mu tam? Ksiaze Filip?
W kazdym razie Tess bnie jest byle kim jako zona krola. Z cala pewnoscia nie jest kims kogo mozna ignorowac. Naprawde wydaje ci sie, ze dla Kavara ma znaczenia jakas kolorowa krew czy pochodzenie? Nie rozsmieszaj mnie ;D K4 Mu przeszkadzala nie z powodu literki K, tylko dlatego, ze mieli prawo do przewodzenia Antarowi, a on ich tego prawa usilowal pozbawic. Tess jako czlonek K3 byal dla niego niewygodna, zwlaszcza ze byla jedyna tak wysoko postawiona osoba z rodziny krolewskiej na Antarze. Mowiac krotko reprezentowala przawowitych wladcow i tyle!
Kwiat_W

Maxio jego oczy i błękitna krew mmmm=)
onar-ek

Trudny z Ciebie przeciwnik Kwiatku...A co powiesz na to, że ja nie stwierdziłam, że oni jej zupełnie nie ufali? Powiedziałam tylko
"Tess godna zaufania? Nieeeee.." i
"To, że K3 nie do końca ufali Tess to jeden fakt".
To chyba nie jest zgodne z tym, co mi przypisujesz :)
caroleen

Król i królowa to pojęcia zarezerwowane dla głów państwa. Widziałeś kiedyś państwo, w którym równocześnie istnieje król i królowa w tym znaczeniu? Nie do końca rozumiem dlaczego tak jest, ale żona króla to nie to samo co królowa- władczyni. Czy jeśli książe Karol zostałby królem (po matce) to Diana (świeć Panie nad jej duszą :) ) miałaby takie same prawa i przywileje?
A uzyskany tytuł szlachecki to nie to samo co pochodzenie czy błękitna krew.
caroleen

Caroleen skoro jej nie ufali to ich do wiatru nie wystawila, myslal tylko ze tak robi. A oni oczywiscie wiedzieli, ze ona ich oszukuje, zle tak chcieli leciec na Antar... pewnie aby podziwic antarianska architekture i na zakupy. A poznej pokazali by jezyk Tess, powiedzieli, ze przewidzieli jej plan i teraz sobie wracaja, a ona zostanie sama ;P
Kwiat_W

bez tego 'nie' pomiędzy 'to' a 'był' :)
age

"Wiesz jaka jest różnica między panią doktorową a panią doktor? Taka sama jak w przypadku osby z wyzszej sfery a żony króla ;)"
Sama to wymyslilas? Widac bo jest bez sensu. ;) To skad se biora pary krolewskie? Krol&Krolowa? No pszeciesz idac twoim tokiem rozumowania powinno byc Krol&zona krola, albo maz krolowej&Krolowa.
To chyba oczywiste, ze Malzonkowie nastepcow tronu zyskuja tytuly szlacheckie. Przyklad z naszej bajki to ksiezna diana. Wczesniej przeciesz nie byla ksiezna przedszkolanka ;P
Nie zawsze malzonk staje sie krolem/krolowa ale nigdy nie pozostaje juz tylko czlowiekiem z gminu.
Kwiat_W

Nie chodziło mi o to co było w jej przypadku morderstwem usprawiedliwionym a co nie. Kwestionuję tylko to, że Alex to nie był pierwszy raz. W ogóle wątpię, żebyśmy oglądali jakikolwiek pierwszy raz w jej wykonaniu.
age

Nie było obrony koniecznej. Jeśli już to nieumyślne zabójstwo chyba 2 stopnia. Ale i tak należą jej się za to baty! :P
caroleen

I choć nic nie usprawiedliwi zabicia Alexa, to wierzę, że było jej na tyle przykro, ze płakała. widać nie jestem wiele bystrzejasza od K3 ;P
caroleen

skorzy to byli powiedzmy wrogowi i walczyłą tam o życie, ale Alex?
onar-ek

Tak czy inaczej klasyfikuje się chyba do pozbawienia życia?
age

Mój głos w dyskusji nie jest na razie taki bezsensowny. To, że K3 nie do końca ufali Tess to jeden fakt. Drugi to taki, że Tess wystawiła swoją "rodzinę" jak ją nazwała do wiatru. Albo przynajmniej miała to w planach. Czyż nie?
caroleen

Morderstwa nie bylo zadnego. Alez to zabujstwo, mojim zdaniem niumyslne, skorzy to obrona konieczna, zreszta tez zstosowana nieumyslnie. Taka jest kwalifikacja prawna tych czynow ;P
Kwiat_W

Wiesz jaka jest różnica między panią doktorową a panią doktor? Taka sama jak w przypadku osby z wyzszej sfery a żony króla ;)

Fakt, zabicie K4 na Antarze byłoby błędem taktycznym. Chociaż... Może przedstawiono by ich jako najgorsze zło tego świata? Przecież K3 miała zginąć po przylocie z Tess i jakoś trzeba by to było usprawiedliwić. Tess pewnie też by się nie upiekło.
caroleen

Pierwsze morderstwo. A ile skór fruwało po Roswell wcześniej...
age

grrrr właśnie i jeszcze małpa jedna zabiła Alexa... A może płakała bo było to jej pierwsze morderstwo i ciut jej było żal siebie samej a nie innych, że niby taka zła jest teraz i w ogóle... małpa tego jej nie wybaczę!
onar-ek

"No wcale nie wiem...Tess bezbronna i przestraszona? Nieeee...Tess godna zaufania? Nieeeee....Mówię oczywiście o opinii K3."
Nie powinnas juz zabierac glosu w dyskusji bo wlasnie powiedzialas, ze Tess nie zdradzila K3. Skoro jej nie ufali to tego zrobic nie mogla.
Kwiat_W

Tak K3 bystrością nie grzeszyła. Na szczęście Liz w odpowiednim momencie się obudziła i zaczęła myśleć odpowiednio intensywnie.:)
age

Nr 3 i 4 to kwestia jego dumy. Sam stwierdził, że Vilandra należy tylko do niego. Dla niego oczywiście nie było róznicy pomiędzy nią a Isabel. A Michael sam powiedział do Jessiego, że Isabel była kiedyś jego. Tylko gdzie jest akt własności?:)
age

Caroleen no to nie potrafisz sie wczuc chyba w K3. Przeciesz Tess byla chora i te wszystkie okolicznosci wspomniene przez mnie nizej... to mialo by nie wystarczyc? No sorry, ale jakos w jej smutek po smierci Alexa uwierzyli bez trudu. Przeciesz ona wtedy plakala, a nie byla z Alexem zbytnio zwiazana. I nic nie podejzewali? No chyba nie sa tazy bystrzy jak ty. ;P
Kwiat_W

Jesli byla z pospulstwa to bylo to kiedys. Trudno mi sobie wyobrazic wyzsza klase niz rodzina krolewska, a ona byla przeciesz krolowa- czyli zona krola ;P

Jezeli Kavar nie przejmowal by sie Tess to dlaczego mial by sie przejmowac K3? Rozumiem, ze moze Maxem, bo on to numer 1, ale Tess to nr 2. Nie alezy mu na numerze 2 to 3 i 4 tym bardziej. A zabicie K4 na Ziemi, gdzie przeciesz nikt sie o tym nawet nie dowie, a nawet jesli ktos by odkryl za K4 nie zyje to musial by jeszcze ustalic kto ich zabil, a zabicie ich na Antarze na oczach calego ludu i przywodcow innych planet to dwie zupelnie inne sprawy.
Kwiat_W

Neutralność w kwestii 'kto ma lecieć' była moim zdaniem bardzo rozsądna. W ten sposób nie przegięła w żadną stronę.
age

No wcale nie wiem...Tess bezbronna i przestraszona? Nieeee...Tess godna zaufania? Nieeeee....Mówię oczywiście o opinii K3.
caroleen

no jasne teraz Tess to biedna ofiara Naseda, oszukana przez cały nasz świat no i na dodatek jeszcze Antar... oj bidulka z niej była:/
onar-ek

Poprzednie | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 ... 15 | Następne